Praca z domu to dla jednych spełnienie marzeń a dla innych droga przez mękę.
Jeszcze 10-15 lat temu praca z domu dla wielu osób była czymś nie do pomyślenia. Sama idea tego, że można wykonywać swoją pracę bez konieczności wstawiania godzinę (lub kilka godzin) wcześniej, czekania na przystanku autobusowym czy odśnieżania zamarzniętego auta zimą byłą mrzonką, czymś futurystycznym. Wiele dużych korporacji IT mających swoje filie w naszym kraju, zaczęło wprowadzać pracę zdalną w określonym wymiarze już lata temu.
Sam jako pracownik mojego poprzedniego zakładu pracy byłem rozpromieniony myślą o jednym dniu pracy z domu w tygodniu. Człowiek czuł się wtedy bardziej jak na zachodzie, gdzie myślenie o tego typu aktywnościach wyglądało zupełnie inaczej niż w Polsce. Na początku odbierałem pracę zdalną jako możliwość odpoczynku od faktycznej pracy. Tego jednego dnia mogłem wstać później, bez stresu zjeść obiad czy włączyć serial podczas pisania setnego maila. Szybko jednak okazywało się, że im bardziej samodzielne stanowisko tym mniej tego przyjemnego czasu nam zostaje. Będąc w biurze zawsze zdarzały się rozmowy z kolegami, spacery wokół terenu obiektu, wyjście wspólne na papierosa czy obiad. Pracując z domu szybko wpadłem w rytm robienia wszystkiego przy biurku, skończyły się pogawędki bo po prostu nie było z kim. Obiady smakowały tak samo w kuchni jak i przy biurku a przecież jest tyle do zrobienia, że szkoda czasu na spożywanie posiłku w spokoju.
Na przestrzeni lat jeden dzień pracy zdalnej zmienił się w dwa, później w trzy i w końcu siedziałem na home office przez cały tydzień coraz bardziej przechylając szalę życie-praca – ku temu drugiemu. To jest pierwszy poważny problem z pracą w domu – cały czas jesteśmy w biurze!
Work-life balance, czyli jak nie przegiąć w żadną stronę

No dobrze, ale co jeśli nie mamy możliwości wydzielenia miejsca w domu czy mieszkaniu na biuro? Mało kto z nas ma przecież dodatkowy pokój, który można po prostu wykorzystać na potrzeby naszej pracy, szczególnie trudne jest to w przypadku, kiedy mamy dzieci i ciężko jest się odciąć od zgiełku rodzinnych spraw.
W moim przypadku pomogło wydzielenie części biurowej w salonie, kupiłem długie, 2 metrowe biurko, przy którym mogę pracować razem z moją partnerką i w moim przypadku dwa monitory tworzą swojego rodzaju ścianę pomiędzy biurkiem a resztą salonu. W planach mamy postawienie za biurkiem ścianki ażurowej jako elementu dekoracyjnego i właśnie oddzielającego tę przestrzeń od reszty mieszkania. Pozwala to na odcięcie się od biura i nie wracanie do tego kąta po skończonej pracy. Jest to kluczowe, aby usunąć z głowy uczucie przebywania w pracy przez cały czas. Niestety nie jest to rozwiązanie dla każdego i nie każdemu na pewno pomoże, ale jest to pewien ze sposobów, które tak naprawdę musimy wypracować sami.
Kolejną rzeczą jest uczucie samotności towarzyszące samotnej pracy bez otoczenia innych ludzi, do którego byliśmy przyzwyczajeni pracując stacjonarnie w biurach. W moim przypadku rozwiązaniem idealnym okazało się przygarnięcie psa – dzięki temu przez cały dzień mam bystrą istotę, z którą mogę pogadać, wychodzę na spacery, więc mam przymusowe odetchnięcie od komputera i znikło zupełnie uczucie osamotnienia. Wiadomo oczywiście, że nie jest to samo co kontakt z drugim człowiekiem, ale znakomicie się sprawdza jako zastępstwo kolegi z pracy.

Należy również pamiętać o tym, żeby czas po pracy starać się spędzać tak, aby zadbać nie tylko o nasz umysł, ale również o nasze ciało. Długotrwała praca przy komputerze ma negatywny wpływ na nasze oczy i kręgosłup. Zadbajmy więc o to, żeby regularnie się rozciągać, robić przechadzki nawet po naszym własnym mieszkaniu a w najlepszym wypadku włączyć aktywność fizyczną po pracy, siłownia, rower czy basen sprawdzą się idealnie zarówno na odreagowanie stresu jak i poprawę naszego zdrowia.
Podsumowanie
Potwierdzonym faktem jest to, że trawa jest zawsze bardziej zielone u sąsiada. Ludzie, którzy pracują fizycznie, poza wygodnym biurem mogą uważać, że powyższe problemy są przesadzone i powinniśmy być wdzięczni za to, że możemy pracować w takich warunkach. Z jednej strony jest to absolutnie prawda i nie każdy z nas może sobie pozwolić na wygodną pracę w przyjemnych warunkach, ale z drugiej strony należy pamiętać, że sama specyfika pracy fizycznej i umysłowej znaczącą się od siebie różnią, inny jest poziom zmęczenia ciała i umysłu i każdy z nas, niezależnie od tego czym się zajmuje powinien zadbac nie tylko o swoją wygodę w miejscu pracy, ale też o własne zdrowie i spokój ducha.